Od stycznia wykonałam ciężką pracę by poprawić wygląd swojej sylwetki. Moją motywacją było kilka ważnych
uroczystości rodzinnych oraz wakacje. Całkiem zmieniłam sposób
odżywiania, i codziennie ćwiczyłam. Nawyki żywieniowe całe szczęście pozostały, natomiast od powrotu z wakacji ciężko mi było
się zmusić do wysiłku fizycznego. Nie zdążyłam jeszcze przytyć,
i żeby temu zapobiec wracam do codziennej porcji gimnastyki. Za rok też będą wakacje, nie chciałabym pierwszego stycznia stanąć w punkcie wyjścia.Nic
wielkiego, po prostu dostępne w internecie programy ćwiczeń w
zupełności mi wystarczą. Stawiam sobie wyzwanie: w Sylwestra
chciałabym ważyć 52 kg. Muszę zrzucić niecałe 5 kg. Chyba jest to możliwe? W każdym razie to mój cel. Jeśli uda mi się go osiągnąć, sama sobie ufunduję nagrodę :). Najlepiej w rozmiarze XS.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz