Jesień
to
dobry
czas
na
czytanie.
Nie
tylko
gazet
i
katalogu
z
IKEA,
ale
na
czytanie
najprawdziwszych
książek.
Ja
swoje
kupuję
w księgarniach,
antykwariatach,
lub
targach
tanich książek
.Nie
uznaję
mody
na
pewne
tytuły,
raz
dałam
się
namówić
na
„50
twarzy
Greya”,
i
to
była
pierwsza
w
moim
życiu
książka
,
jaką zwróciłam
do
sklepu.
Teraz pseudo erotyki
omijam
szerokim
łukiem
i
trzymam
się
sprawdzonej
metody-
żadnych głośnych
hitów,
żadnych
spektakularnych
debiutów,
żadnych
kontrowersyjnych
eksperymentów.
Stare sprawdzone
nazwiska,
ot
co.
W końcu
pokonałam
„ Kroniki
ptaka
Nakręcacza”
Haruki
Murakami.
Długo
się
przymierzałam,
odpadałam
po
kilku
stronach.
Aż
po
prostu
się
wciągnęłam,
i
to
tak,
że
czytałam
ja
gotując
obiad
:).
Dziwna
powieść,
uznawana
za
jedna
z
najlepszych powieści
tego
autora.Magiczna
i wciągająca,
nagle
oczywistość
przestaje
być
oczywista
i
nic
nie
jest
takie
jak
zwykle.
Haruki
Murakami
pisze
dziwnie
a
jego książki
uznawane
są
za ciężkie,
jednak
jeśli
już
wciągną
to
nie dają
zasnąć
zanim
nie
dobrniemy
do
ostatniej
strony.
Rzutem
na taśmę wciągnęłam
jeszcze
„ Świat
według
Garpa”
Irvinga.
Stare,
ale
jare.
Lubie
Irvinga,
a
„Świat
według
Garpa”
to
jedna
z
moich
ulubionych
jego książek.Jeśli zapoznawać
się
z
Irvingiem,
to
chyba
ta książką
właśnie
:)
Na
koniec
zostawiam
sobie
wyciskach
łez,
który
mnie
jednak
nie
wzruszył;
„ Tylko razem z córką” Głośna książka,
która
za
sprawa
ilości
sprzedanych
egzemplarzy zaliczyła
wpis
do Księgi Rekordów Guinnessa.
Pewnie
kiedyś
(
bo
to
stara
historia)
poruszyłaby
mnie
bardziej,
ale
tyle
już
napisano
historii
o
tym
,że
kobieta poślubia
Irakijczyka,
Irańczyka,
Libijczyka, Libańczyka
lub innego
-czyka,
wyjeżdża
z
nim
na
niby
wakacje
i
nagle
….mąż
pokazuje
jej
jakim
jest
tyranem,
więzi
ja,
bije,
poniża.
Pomaga
mu
w
tym
jego
straszna
rodzina.
Potem następuje
spektakularna
ucieczka,
a
autorka
tych
dramatycznych przeżyć
pisze
i
wydaje książkę
ku
przestrodze.
Niestety
przestrogi
niewiele dają
bo
co
jakiś
czas
znowu
pojawia
się świeżo
wydana,
prawdziwa
,szokująca
historia
brawurowej
ucieczki Amerykanki, Francuzki, Polki
lub
innej
bohaterki
od męża
tyrana
z
kraju
arabskiego-
jak
dla
mnie
temat
mocno
przebrzmiały.
Po
tym
ostatnim
musiałam chwilkę
odetchnąć.Teraz
zbieram
kolejną
porcję
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz