wtorek, 1 października 2013

Jesienny blues

Miało być sentymentalnie i nostalgicznie, ale...po co smęcić. Pogoda za oknem wystarczająco dołująca. Przyszła jesień, nie jakaś ładna i ciepła. Jest szaro, buro, i pada. W dodatku od razu zimno .Można popaść w depresję, albo mieć to gdzieś i szukać sposobu by przetrwać do wiosny. Szukam więc...Na przekór jesieni, kupiłam sobie letnie buty- bezsens?- być może, ale mi poprawiły nastrój :) Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia i tylko świadomość że zachowywałabym się jak idiotka sprawia , że nie noszę ich w domu ;). Buty są piękne:
Fakt, że za oknem szaro wymusza na człowieku potrzebę sprawiania sobie przyjemności. Niech więc będzie to cokolwiek- byleby było miłe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz